poniedziałek, 15 lipca 2013

60. PODZIĘKOWANIA :)

Witam :)

Wpadam pochwalić się cudownymi prezentami jakie w ostatnim czasie otrzymałam  od dziewczyn :)

Na pierwszy rzut obraz jaki wygrałam w candy u Basi :) Przepiękny. 
Póki co zawisł w pokoju moich rodziców, bo to ulubiony motyw mojej mamy :)

BASIU - dziękuję Ci z całego serca za tą piękną niespodziankę :) 
Po przeprowadzce do nowego domu zabieram go ze sobą :)

A tu już paczuszka od Kateriny :) Pełna przydasi głównie materiałowych ale nie tylko. Pomysł na materiały już jest, muszę tylko jeszcze tylko coś dokupić i ruszam z maszyną :)


A ty druga część materiałów :) Na serwetki też już mam pomysł :)


KATERINO - bardzo dziękuję za przydasie. 
Z pewnością je wykorzystam i pochwale się na blogu co z nich wyczarowałam :)

A tu już przesyłam od Madzi :) Zawartość tej przesyłki niesamowicie trudno było sfotografować :) Ale sama omal nie padłam z wrażenia kiedy otworzyłam paczkę i zobaczyłam tego cudownego długonosego chłopczyka :):):). Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem :)

Zabawa od powroty mamy z pracy:

Aż do późnego wieczora:




Ale to nie wszystko :) Pinokio przyniósł ze sobą tajemniczy woreczek a w nim takie oto cuda :)


MADZIU - to ja Ci dziękuję za wspaniałości :) Nawet mój mąż nie mógł wyjść z podziwu nad Pinokiem i zasugerował, żebym zasiadła przed maszyną nad takimi cudami zamiast tego kłucia tekturek :)

A na koniec jeszcze moje tekturkowe wyszywanki :)

Ślubna :)


Dzieciaczkowa :)

Imieninowa dla koleżanki z pracy z wkładką pieniężną zamiast prezentu ;)





Nie mam nowych zdjęć z budowy ale ruszyliśmy z szalunkami pod płytę. Szkoda tylko że deszcz prawie codziennie psuje plany :(. Ale i tak zrobiliśmy już dużo :)
Poza tym ciągle siedzę jak nie na działce i  w kuchni. Jak nie plewienie to przetwory :). 
Ale mój dzielny pomocnik bardzo chętnie mi pomaga. :) A jego dumna mina przy tym bezcenna :)
Z nogą już znacznie lepiej. Czasem jak za dużo poszaleje to daje o sobie znać :)
Drugie dzieciątko już daje o sobie znać :) Rusza się na potęgę :)

Miłego dnia Wam życzę i dziękuję, że do mnie zaglądacie i komentujecie :) 
Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko :) 
Buziaki :*

wtorek, 2 lipca 2013

59. NADRABIAM ZALEGŁOŚCI

Witam :)

Troszkę mnie nie było. Mam ostatnio mnóstwo pracy, ale to chyba normalne w trakcie budowy domu :)
Poza tym prawie dwa tygodnie temu miałam mały wypadek przy pracy na działce czego efektem jest naciągnięte ścięgno i zapuchnięta kostka. Zaczęło się od koszenia trawy na skarpie przy działce. Pod koniec schodząc ze skarpy, wpadłam w poślizg i zjechałam na wiadomej części ciała łapiąc się ręką za nieskoszoną trawę. Najpierw poczułam ból w ręce ale na szczęście tylko naciągnęłam mięśnie i otarłam skórę, a dwa dni później ni z tego ni z owego spuchła mi noga w kostce. Pomoczyłam trochę, okładałam lodem i opuchlizna schodziła, ale na koniec każdego dnia znów to samo. Dodam, że nie bolało nic. Dopiero od tej soboty noga zaczęła boleć, wiec w poniedziałek wizyta u lekarza i okazało się, że naciągnięte ścięgno i opuchlizna. Tak więc noga w bandażach. Mam osobistego kierowce w postaci męża. :) Wozi mnie codziennie do pracy. A jeszcze niedawno chwaliłam się do koleżanki, że jeszcze nigdy niczego nie złamałam :) 

A teraz pokaże Wam cudeńko jakie otrzymałam od  SYDONI :) Przepiękny koszyczek z papierowej wikliny z zawartością :)





SYDONIA - przepięknie dziękuję :) Koszyczek jest śliczny a niespodziewana zawartość bardzo mnie zaskoczyła :) Kolczyki przepiękne w  moim ulubionym kolorze a herbatki wypiłam z kolegą z pracy :)

 Pokażę Wam jeszcze moje zaległe prace. Nie ma tego dużo, bo miałam sporo innych obowiązków. Teraz sezon ślubny i znów mam sporo pracy :) Ale już zatęskniłam za moimi haftami i z przyjemnością realizuję zlecenia :)

A oto i zaległości:






I jeszcze migawki z budowy :) Dziś już pełną parą ruszają przygotowania pod płytę :)








A na koniec pokaże Wam mola książkowego czytającego nawet przez sen :)


Miłego dnia :)