środa, 4 stycznia 2012

6. DZIECKO

Wczoraj wieczorem mój mąż zupełnie mnie zaskoczył. Otóż stwierdził, że najwyższy czas na drugie dziecko. Tylko, że ja nie jestem jeszcze gotowa. Michał niedawno skończył roczek. Nie wiem jak poradzimy sobie z opieką nad dwójka małych dzieci, pracą, studiami i budową domu. Muszę to przemysleć. Mój mąż strasznie nalega. A ja się boję że nie damy rady. :(

Od urodzenia Michałka nie przespałam w całości 5 godzin. Ciągle jeszcze budzi się do karmienia w nocy. Z drugiej jednak strony nie chciałabym, żeby miedzy dziećmi była duża różnica wieku. Zawsze znajdą się jakies powody do odwlekania ciąży.

Nie wiem co robić. :(

9 komentarzy:

  1. Ciesz się :) :) i nie zastanawiaj długo, wszystko się ułoży :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomiędzy moimi dziećmi jest spora rozbieżność wiekowa, najstarszy ma 20 lat, średni 15, a najmłodsza 5 lat:)Taki był nasz wybór, tak się też ułożyło, ale jest fajnie. Ty też musisz dokonać wyboru, jeśli nie czujesz się na siłach, to mąż winien to zrozumieć, a może za nie długo i Ty zechcesz:)Pozdrawiam serdecznie.Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. doskonale Cię rozumiem, obawy są w pełni uzasadnione tym bardziej ze człowiek chciałby się w końcu porządnie wyspać ;)
    u mnie właśnie była taka różnica i dałam rady ale ja nie planowałam - tak wyszło po prostu
    przy planach to jeszcze bym z pół roku poczekała ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja z mężem planowałam jedno po drugim wiedząc,że będzie ciężko,ale damy radę:))) moja starsza córeńka ma 1,5 roczku,a za miesiąc rodzę drugę córcię:)))))

    OdpowiedzUsuń
  5. My mamy 11 miesięcznego bobasa, nadal je 2x w nocy, czasu nie ma na nic, ale jest najkochańszy, jednak na drugie dla mnie też na razie za wcześnie. Moim zdaniem różnica np 2-3 latek to też nie tak bardzo wiele.
    PS Zapraszam na CANDY http://aleksandrawalczakowska.blogspot.com/2012/01/candy-urodzinowe.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję za odwiedziny i życzę powodzenia w losowaniu. Ja urodziłam drugie dziecko po roku i jednym miesiącu. Było ciężko, ale jakoś dałam radę:):):):):

    OdpowiedzUsuń
  7. dzieki za odwiedzinki- napisze Ci co ja mysle bo zaprawiona w boju jestem :)

    ja bardzo chcialam drugie dziecie i to bylo jakos tak naturalnie z mezem ustalone,ze jak tylko bedzie mozna to sie postaramy o drugie dziecko (mi lekarze ze wzgl medycznych dawali zielone swiatlo szybko bo mam problemy donosic wiec jak leki zadzialaly i sie udalo to trzeba bylo to wykorzystac) i roznica miedzy chlopakami jest 20mcy. i co Ci napisac? bylo i bywa ciezko. stale w takich chwilach pocieszalam sie,ze sama tego chcialam. ale byl moment,ze przez prawie 4lata nie przespalam normalnie nocy. odpieluszkowalam jednego i zaraz moglam zaczynac ten sam proces u drugiego. jeden spal, drugi chcial sie bawic i budzil drugiego itd. a z drugiej strony chlopcy maja ze soba super kontakt, caluja sie rpzytulaja, teraz juz nawet autami, rycerzami, smokami piratami etc bawia sie razem. robia scenki syt itd. nie zaluje nawet chwilki,ze tak zrobilam. a teraz zycie znowu postawilo mnie w sytuacji,ze czekamy na maluszka. i bardzo sie ciesze,ze ta roznica jest wieksza. starszak ciaze b.przezywa, rozumie, tuli brzucha i mowi do dzidzi. mlodszy tez juz wiele rozumie i jest zup inaczej niz kruszyna u boku i z kruszyna w brzuszku. ciesze sie,ze mam mozliwosc poznac obydwie przerwy.ale wybor to juz musi byc taki jaki wspolnie z mezem postanowicie. to ty musisz czuc,ze jestes gotowa i chcesz. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka decyzja na pewno nie jest łatwa, tym bardziej, że jest tyle innych rzeczy na głowie... Ja mam 7miesięcznego szkraba i w sumie nie miałabym obiekcji gdybym znowu miała zajść w ciążę... :) Ale mimo wszystko jeszcze się nie decydujemy :) Też nie chcemy dużej różnicy wieku, ale myślę, że za 2 lata jak się uda nasz maluch będzie miał rodzeństwo :) Tak więc Tobie (Wam :) życzę dogadania się w tej kwestii i wybrania najlepszej dla Was opcji :) Dziękuję za udział w moim candy na nowy rok, życzę powodzenia jak przyjdzie czas losowania :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. myślę, że nie należy robić nic na się. Jeśli akurat w tym momencie nie czujesz się na siłach, daj sobie czas na zastanowienie - chyba, że los postanowi za Ciebie, ale wtedy też inaczej do tego podejdziesz. Co prawda nie mam jeszcze małego skarbka, choć bardzo tego pragnę i wszystko robię aby tak się stało, to wiem, że czasami presja rodziny bywa bardzo duża i ciężka do udźwignięcia. Nic na siłę i tylko po to, żeby komuś zrobić przyjemność. To będzie przecież Twoje - Wasze dziecko. Obowiązki pewnie da się pogodzić choć pewnie momentami nie będzie lekko. Najważniejsze przecież chcesz mieć kolejnego skarbka:)))
    Na pewno mąż to zrozumie:)
    Dziękuję za odwiedziny i za udział w zabawie:)

    OdpowiedzUsuń